Czytając wiele poradników oraz podpowiedzi dotyczących rozciągania uszu odniosłam wrażenie zbyt chaotycznego wyjaśnienia sprawy. Postanowiłam więc zebrać wszystko w jedną kupę i rozjaśnić Wam drogę do idealnie rozciągniętego płatka ucha. Wymaga to chorobliwie dużo cierpliwości, ale dla chcącego nic trudnego. Poniżej napisałam kilka odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania odnośnie rozciągania uszu.
Jak sama nazwa wskazuje jest to rozciąganie uszu a nie rozrywanie, dlatego nie robimy nic na chama!
Może na sam początek zacznijmy o tego, czym jest rozciąganie płatka ucha?
Jest to proces polegający na stopniowym zwiększaniu rozmiaru przekłucia płatka ucha poprzez wkładanie w wygojony kanał przekłucia coraz większego rozmiaru biżuterii.
Czy rozciąganie jest bezpieczne?
Jak najbardziej rozciąganie jest bezpieczne, kiedy robi się to z głową. Nie jest to trwałe uszkodzenie ciała a dziurki zadbane i odpowiednio wygojone się zrastają. Zależy to także od naszego ciała.
Czy rozciąganie boli?
Ból jest sprawą indywidualną. Czy boli? To zależy. Z pewnością nie należy to do przyjemności, lecz czym wolniejsze rozciąganie, tym wrażenia mniejsze. Przy powolnym rozciąganiu może być najwyżej nieprzyjemne.
Jak często można zwiększać rozmiar biżuterii?
Przed rozpoczęciem procesu rozciągania Wasze przekłucie musi być całkowicie wygojone. Z własnego doświadczenia wiem, że najlepszą regułą, której powinniście się trzymać jest zwiększanie rozmiaru o jeden milimetr na miesiąc. Konsekwencją zbyt szybkiego rozciągania jest słoneczko oraz blow-out. Ze słoneczkiem mamy do czynienia wtedy, gdy po wyjęciu biżuterii z rozciągniętego kanału przekłucia otwór nie ma okrągłych brzegów, tylko przypomina słoneczko. Natomiast blow-out to 'wywalenie' skóry na zewnątrz kanału.
W jaki sposób mogę powiększyć rozmiar swoich dziurek?
Istnieje kilka metod, jakimi można rozciągnąć płatki ucha.
•Scalpelling
•Tapery
•Rozpychacze
•Nawijanie taśmy teflonowej
•Zmiana rozmiaru biżuterii
•Obciążenie
Jaką metodę wybrać?
Wybór odpowiedniej dla nas metody nie może być przypadkowy. Najlepiej, jeśli zostanie on wcześniej skonsultowany z profesjonalnym piercerem. Jest wiele czynników, głównie anatomicznych, które powinny mieć wpływ na metodę, jaką się posłużymy.
Ucho podczas rozciągania powinno być cały czas nawilżane oraz masowane! Tutaj przyda się olejek Jojoba, żel USG lub oliwka dla dzieci. Ja osobiście nie polecam oliwki firmy Jonson's Baby, ponieważ mnie uczula. Słyszałam, że dużo osób ma z tym problem. Do masowania i nawilżania używam olejku Jojoba.
Ja, będąc niegdyś głupim dzieckiem zupełnie przypadkowo wybrałam metodę rozpychaczy. Zakres mojej wiedzy ograniczał się jedynie do tej metody, a o innych nie miałam zielonego pojęcia. Na szczęście nie zakończyło się to żadną infekcją. Popełniłam wtedy ogromny błąd, którego bardzo teraz żałuję, a mianowicie zbyt szybko rozciągnęłam płatek ucha i powstało mi nieestetyczne słońce. Obecnie w lewym uchu siedzi 16mm :) Może w przyszłości zdecyduję się na tunel w drugim uchu. Tym razem rozciągać będę z wielkim spokojem i opanowaniem, aby nie powtórzyć tamtego błędu.
Mam nadzieję, że chociaż trochę rozjaśniłam Wam drogę do prawidłowego rozciągania płatków uszu.
Jeśli macie jakieś pytania śmiało piszcie!