Jeszcze nie spotkałam osoby, która pytając o rozciąganie uszu nie zadałaby pytania 'Czy tunele się zrastają?'. Jedni mówią, że tak, drudzy, że nie. Ja postaram się choć trochę rozjaśnić ten temat.
Wydaje mi się, że są dwa najważniejsze czynniki, które wpływają na zrost rozciągniętych płatków.
Pierwszym z nich jest rozmiar. Głównie to od niego zależy, czy ucho wróci do rozmiaru wyjściowego.
Na ten temat jest wiele opinii. Powszechnie mówi się, że granica, której nie możesz przekroczyć to 8/10mm, jeśli chcesz, aby Twoje ucho wróciło do normalnego rozmiaru. Ja uważam, że nie należy kierować się tą zasadą, ponieważ dla każdego człowieka owa granica jest inna! Każde ciało jest inne. To sprawa bardzo indywidualna. U niektórych ludzi 12mm zrośnie się bez problemu a u innych problem się pojawi.
Drugim bardzo ważnym czynnikiem jest higiena oraz pielęgnacja. Myślę, że nie muszę o tym się rozpisywać, ponieważ jest to oczywiste, że kanał przekłucia trzeba myć, masować oraz nawilżać.
O rozciągane ucho trzeba dbać tak samo jak o 'gotowy' tunel. Napisałam o tym osobny poradnik. Przeczytać można tutaj
KLIK.
Najlepsza rada dla ludzi, którzy zadają pytanie 'Czy tunele się zrastają?' to głębokie przemyślenie całej sytuacji, przed podjęciem decyzji o rozciąganiu uszu.
Pomyśl o rozciąganiu ucha w taki sam sposób, jak o tatuażu a nie piercingu. Piercing ciała może zrosnąć się szybko i stać się nawet niewidoczny. Tatuaż jednak zostanie z Tobą do końca życia- chyba, że usuniesz go operacyjnie. To samo jest w przypadku rozciągania. Często tylko zabieg może 'naprawić' rozciągnięte płatki i kiedy już się na niego zdecydujesz nie będziesz mógł ponownie ozdobić swoich uszu, ponieważ profesjonalny piercer nie przekłuje uszkodzonej tkanki.
Nie zniechęcaj się tym, ale zastanów się, zanim rozciągniesz płatki uszu.
Nie rozciągaj uszu tylko dlatego, że jest to modne, ponieważ moda z biegiem czasu się zmienia!